Duży wybór, jeśli chodzi o sklepy sprawia, że klienci nie decydują się na zakupy w pierwszym lepszym miejscu. Często porównują produkty pod względem ich parametrów, jak i ceny, a dopiero potem decydują się na zakup. Nierzadko przed zakupem chcą także obejrzeć produkt. Dzięki temu, że obecnie jest duży dostęp do sklepów internetowych, jak i stacjonarnych, nie ma z tym wszystkim problemu. Na tym właśnie polegają showrooming i webrooming. Te mechanizmy szczególnie wykorzystywane są przy zakupie ubrań. Czym są dokładnie? O tym w naszym artykule.
Spis treści
Ludzie coraz chętniej kupują rzeczy przez Internet. Przemawia za tym przede wszystkim wygoda. Zakupów mogą dokonać w każdej chwili, bez ruszania się z domu, a więc znacznie szybciej niż gdyby mieli udać się do sklepu stacjonarnego. Dlatego w prawie każdej branży, jeśli prowadzi się sklep stacjonarny, powinno uzupełnić się go także jego internetową wersję. To ogromna szansa dla biznesu. Dzięki niej można przede wszystkim znacznie rozszerzyć grono potencjalnych klientów. W sklepie stacjonarnym zakupy zrobią tylko te osoby, które mają do niego stosunkowo blisko. Przez Internet zakupy może zrobić każdy, z prawie każdego zakątka globu. Jeśli więc tylko będzie miało się ciekawą ofertę i potrafiło ją odpowiednio zareklamować, to warto w Internecie się z nią pokazać.
Czy się to komuś podoba, czy nie, zakupy w znacznym stopniu przenoszą się do sieci. Bez względu na branże, coraz większy udział procentowy w sprzedaży detalicznej ma właśnie sprzedaż przez Internet. Naturalnym jest więc, że zarobki w sklepach stacjonarnych spadają, a koszty utrzymania ich wręcz przeciwnie — cały czas rosną. Dlatego zostanie tylko ze sklepem stacjonarnym, może nieść ze sobą duże zagrożenie. Na to wszystko wpływ ma między innymi duża dostępność smartfonów, którymi można przeglądać Internet, a tym samym szukać w sieci tych samych produktów, które widziało się w sklepie stacjonarnym. Ponad 80% użytkowników smartfonów używa ich podczas podejmowania decyzji zakupowej. To w pewien sposób odpowiada na pytanie postawione w tytule artykułu.
Jest to sytuacja, w której dla klienta sklep stacjonarny stanowi pewnego rodzaju miejsce, w którym tylko ogląda on produkt. Może dokładnie zapoznać się z nim pod względem wizualnym, co w Internecie nie jest możliwe. Oczywiście można zobaczyć zdjęcia, ale te nie zawsze oddają w pełni to, czym jest produkt. W sklepie stacjonarnym można też często sprawdzić produkt w działaniu. Może tak być, chociażby ze sprzętem elektronicznym, jakim jest telewizor. Taki sklep to także możliwość porozmawiania ze sprzedawcą i dowiedzenia się wszystkiego o produkcie. Showrooming cieszy się szczególnie dużą popularnością w branży odzieżowej. W końcu tam ważne jest, żeby to, co się kupuje pasowało. Klienci więc nierzadko przymierzają coś w sklepie stacjonarnym a kupują online.
To, że klienci mogą traktować sklep stacjonarny tylko jako miejsce oglądania czy przemierzania towaru nie znaczy, że posiadanie go będzie nieopłacalne. Warto właśnie wtedy jak najlepiej eksponować towar w sklepie stacjonarnym. Dzięki temu klient zachwyci się nim i dokona zakupu online. Właśnie dlatego tak ważne jest działania w obu tych kanałach jednocześnie. Zarówno w sprzedaży stacjonarnej jak i w sieci. Jednak sklep stacjonarny ma jeszcze inne zalety. Klienci wchodząc do niego, nie zawsze wyjdą z tym, co planowali kupić lub bez tego, czego nie planowali. Ludzie są wzrokowcami. Jeśli więc spodoba im się jakiś produkt, to istnieje duża szansa, że kupi go, mimo że wcześniej tego nie planowali.
Z jednej strony jest właśnie showrooming, który wydawać by się mogło, przynosi dla właścicieli sklepów tylko straty. Jednak klienci działają także w drugą stronę. Wiele osób poszukuje produktów online, tylko po to, aby następnie kupić je stacjonarnie. Powodów takich decyzji może być wiele. Dla niektórych wyjście do sklepu to po prostu szansa na rozrywkę lub jakieś kontakty towarzyskie. Niektórzy wciąż obawiają się zakupów w sieci. Ktoś może nie chcieć czekać na przesyłkę i potrzebować jakiegoś produktu od razu. Tak więc właśnie przeglądanie oferty w sieci, a następnie kupowanie produktu stacjonarnie to przykład webroomingu.
Nie zawsze trzeba myśleć o sklepie stacjonarnym jako tym, który musi na siebie zarabiać. Może być właśnie on miejscem do pokazania swoich produktów w realu, a sprzedawać będzie się je w sieci. Jeśli w ten sposób podchodzi się do sklepu stacjonarnego, to najważniejsza w nim będzie ekspozycja towaru. Nie trzeba będzie mieć wielu sztuk w każdym rozmiarze i kolorze, bo klienci będą traktować sklep głównie jako miejsce pokazowe, a kupować przez Internet. Równie ważna będzie obsługa klienta, która powinna przekonać klientów do produktu na tyle, by po opuszczeniu salonu firmowego dokonali oni zakupu w sieci.
Co powinno się zrobić, a na tych wszystkich zmianach nie stracić, a może wręcz przeciwnie – zyskać? Przede wszystkim ważne będzie posiadanie oferty zarówno w sieci, jak i w sklepie stacjonarnym. Pozwoli to docierać do obu rodzajów klientów. Zarówno tych, którzy preferują showrooming, jak i tych, dla których oferta w sieci służy przede wszystkim do zapoznania się z nią. Jednak ważne jest, aby oba kanały sprzedaży były ze sobą spójne. Co to oznacza? Powinno się prezentować tę samą ofertę w obu miejscach. Tę samą, czyli powinny być w niej te same produkty i oczywiście te same ceny. Dzięki temu klient będzie miał poczucie, że sprzedawca jest uczciwy i nie próbuje w żaden sposób ugrać czegoś np. na nieświadomym kliencie. Druga ważna rzecz to danie możliwości robienia zakupów w sieci, ale odbioru towarów w sklepie stacjonarnym. Jeśli chodzi o sam sklep stacjonarny to trzeba umieć w nim tak przedstawić ofertę, aby była ona atrakcyjniejsza od tej w sieci. Tutaj najważniejsza będzie rola sprzedawcy. To on musi pokazać klientowi to, czego ten nie będzie mógł zobaczyć w sieci. Oczywiście również sam sklep internatowy musi dawać możliwość jak najbardziej kompleksowej obsługi klienta. Możliwość monitorowania dostępności towarów, wybór spośród wielu rozmiarów i kolorów – możliwość zobaczenia zdjęć produktów w kontekście. To wszystko sprawia, że łatwiej będzie przekonać klientów do zakupów. Niektóre sklepy dają nawet możliwość wirtualnego przymierzania towarów.
Te dwa powyższe trendy będą miały coraz większy wpływ na zwyczaje zakupowe klientów. Dlatego nie warto się ich obawiać, tylko wykorzystać, najlepiej jak to możliwe. Zadbać o sprzedaż w obu kanałach, aby była ona spójna i kompleksowa w obu tych miejscach. Dzięki temu będzie można dotrzeć do różnych klientów. Zarówno tych, którzy preferują zakupy w sieci, jak i tych, którzy traktują ja tylko jako miejsce zapoznania się z ofertą.
Przeczytaj także: